BRYKIECIARKI

Jagoda

Teoretycznie tak, ale jak zwykle dochodzimy do tematu odbiorcy i tu zaczynają się schody, niby węgla brakuje, niby drogi, a jednak naród ciężko przekonać żeby palił czymś innym.

Grześ

stanis

Witam wszystkich! Ja zaczne ostroznie nie mam duzych areałów tylko
małe poletka. Nie bede mial duzych dostaw trotu czy slomy zamierzam
brykietowac tez makulature i siano poprostu co bede miał dostepne. W moim regionie jest malo duzych gosp. pomimo tego zamierzam zaczac z jedna brykiecieciarka i peleciarka obie o wydajnosci do 300kg/godz chociaz czasem napewno beda staly. Nie licze na milionowe zyski bo znam metalnosc ziomkow i oplacalnosc zakupu paliwa jezeli sie nie ma odpowiedniego pieca. Dlatego w swoim regionie zaczne skromniutko nie tak jak koledzy z nizin i rownin. Wiem z rolnictwa ze na swince wychowanej na drodze do kielbasy utrzymanie ma masa ludzi a najmniej z calej koncowej kwoty ma rolnik. To samo jest z brykietowaniem slomy dla duzych dostawcow daja cene na granicy przetrwania, niby rynek modny i na czasie a jednak władze lokalne nie patrza laskawym okiem. Jezeli jest ktos kto juz brykietuje na taka skale moze by mi podpowiedzial jak to bylo u niego a ja sie zrewanzuje na jesien tym co beda zaczynac.
pozdro