|
BRYKIECIARKI Maszyny i urządzenia do produkcji brykietów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuba
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 12:23, 16 Paź 2007 Temat postu: czas spalania kostki RUF |
|
|
Witam!
Moi drodzy, jak długo spala się kostka RUFoska w kominku, dom 150metrów, dobra izolacja, pogoda średnio z 5 stopni na dworze? Palony z mniejsza dystrybucją powietrza. Tak orientacyjnie, może wiecie ze swojego doświadczenia, albo znajomych?
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lader
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:20, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrej jakości mocno zbita jakieś 3h na zamkniętym kominku nawet 5h np: PDJ, gorsze kostki płomieniem godzina max a potem tylko żar z godzinę.
Tak naprawdę to nie zależy to kształtu a od gęstości im większa tym lepiej a czy wałek kostka i inne to juz nie ma znaczenia.
No i co jest jeszcze bardzo ważne to mocno zbite kostki trudniej rozpalić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek_ka
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:15, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja obecnie testuję kostkę RUF z mieszanki EKO-Brykiet (70% buk, 30% sosna). Kostka bardzo mocno zbita - najtwardsza jaką do tej pory miałem (chciałem obejrzeć strukturę wewnątrz i rozłupanie na 2 połówki nie było wcale takie łatwe).
Na zamkniętym kominku pali się przez jakieś 1,5 godziny płonieniem, potem przez godzinę silnie się żarzy... (palę przy minimalnym dopływie powietrza).
Po 2,5 godzinie muszę dokładać kolejną porcję do piecyka... ale może to dlatego że ta kostka ma domieszkę sosny.
Wkrótce będę testował brykiet w kształcie walca (średnica około 6 cm, długość około 25 cm) z drewna bukowego (bez domieszek) i porównam z tą kostką.
Do tej pory paliłem brykietem dębowym w kształcie walca (średnica ok. 6 cm, długość około 5 cm - takie małe beczułeczki). Brykiet ten był słabo sprasowany, więc do piecyka (kominek zewnętrzny) trzeba było wrzucić go ze 2 razy więcej (obiętościowo) niż kostki RUF - ale ciepełko dawał niezłe. No i 1 tona takiego brykietu to spora obiętość - problem z przechowywaniem. Jednak postanowiłem zrezygnować z tego rozwiązania ze względu na ilość pyłu jaka towarzyszy jego przesypywaniu do mniejszych, wygodniejszych w użyciu opakowań (brykiet kupowałem w workach po 60 - 70 kg).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wojtek_ka dnia Pon 11:20, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
igi
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OPOLE
|
Wysłany: Wto 8:02, 19 Paź 2010 Temat postu: Brykiet w kominku??? |
|
|
Witam wszystkich jestem nowy na forum ale od kiedy wpadłem w te tematykę nie mogę się oderwać od czytania wszystkiego na temat brykietu i pellet. Posiadam domek jednorodzinny i cały sezon grzewczy ogrzewam kominkiem z aktywnym rozprowadzeniem ciepła, jak tylko usłyszałem o brykiecie od razu zainteresowałem się tematem i od razu poleciałem do najbliższego producenta po kilka worków brykietu na próbę.Brykiet ma kształt walca o wysokości kilku cm od 3-7. Bardzo fajnie się pali bardzo dużo ciepła daje i super mało popiołu z tego zostaje i to niestety koniec plusów a nawet jeden z tych plusów to trochę minus. A mianowicie ta duża ilość ciepła to moim zdaniem trochę za duża i obawiam się iż większość energii idzie w komin. Można to oczywiście regulować dokładaniem odpowiednio małej ilości brykietu ale zaczyna to być trochę upierdliwe co 20 min brykiecik dokładać ale ok trudno. Teraz kolejny problem zawsze na noc zarzucałem drewna do kominka i najczęściej rano był jeszcze żar tu niestety co prawda kominek miał jeszcze 29stC no ale przy tej temp to już dawno nie ma grzania, no i żaru również nie. Ponadto właśnie dokonałem pewnych obliczeń i okazuje sie ze w dobę spaliłem ok 20stu kilku kg brykietu za kwotę 15 PLN biorąc pod uwagę ze pale od września do kwietnia co daje ok 210 dni a to daje kwotę 3150 PLN. Przy paleniu drewnem 2000 załatwiało sprawę i jeszcze trochę zostało na zimniejsze letnie dni. Wiec jak widać ekonomicznie kiepsko i jeśli chodzi o robotę to też słabo. Wiec proszę kogoś bardziej doświadczonego o rade jak to poprawić może wystarczy zmienić brykiet na kostkę RUF albo na większy tzn dłuższy i twardszy brykiet widziałem takie jak ołówek podobno twarde i dość grube. Może ktoś poleci jakiegoś producenta na Opolszczyźnie lub nie za daleko mogę nawet sam podjechać busem i odebrać. Mam też drugą prośbę może ktoś z producentów brykietu i pellet pozwolił by mi w wolniejszej chwili obejrzeć proces produkcji i opowiedzieć o różnych ciekawostkach, będę wdzięczny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez igi dnia Wto 8:06, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stratos
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mława
|
Wysłany: Wto 17:56, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Twój problem polega na nieszczelności kominka
To znaczy że przy zamnięntym na max dopływie powietrza w dalszym ciągu wystempuje jego dopływ w znacznej ilości
Bez tlenu proces spalania nie może zachodzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|