BRYKIECIARKI

adas_weteryniarz

robiłem próby podobne - dozowałem wodę w postaci mgiełki bezpośrednio na rolki . efetkt był bardzo marny, czasem na chybił trafił, raz szedł ładny pelet a czasem błoto. zrezygnowałem z tego bo nie dawało to zadawalających efektów.

cuma - wszystko zależy ile możesz wydać pieniędzy na inwestycje i co chcesz zrobić dalej ze swoim peletem. jak na własne potrzeby to jak nabardziej ale jesli myślisz oczymś więcej to niestety produkcja peletu nie jest taka łatwa jak na filmach z youtuble.
myślę że znaczącej różnicy pomiędzy peleciarkami typ KL a ich importerami to nie ma.

cuma

mysle że przy tej peleciarce dziennie tę 1tonę to jestem w stanie zrobic a to na początek wystarczy. kasy mam ok 15 tys a o słome i stodołe sie nie musze martwic

adas_weteryniarz

powinno ci na początek wystarczyć ale weź pod uwagę wszystko co jest napisane wyżej tj. peletownie słomy nie jest proste ale jak najbardziej możliwe.
zawsze trzeba od czegoś zacząć aby do czegoś sensownego dojść.

powodzenia:)

cuma

dzięki za poradę będę tu zaglądał częściej
Pozdrawiam:)

mer61

witam
grono forowiczow zna mnie,albo z rozmow telefonicznych,albo ze spotkan.Naprawde nie chce byc glupio madry.ale panowie lamiecie pewne granice i z niczego chcecie zrobic cos.Produkcja pelletu jest naprawde prosta.Kazda biomase mozna zamienic w pellet.tylko trzeba trzymac sie pewnych zasad.Dobry pellet to -odpowiednia wilgotnosc .frakcja materialu i w ostatecznosci inna biomasa jako lepiszcze.Czy przy wilgotnosci np40%slony zrobisz dobry pellet-chyba nie.A co . niektorzy.chca osiagnac -super jakosc max.wyd, min zuzycia energi.

Maciek KTM

Witojcie Koledzy. Smile

Czytam od paru dni posty i widze, ze pare osob kupilo lub chce kupić peleciarki. Prawie wszystkie peleciarki są z tej samej fabryki z chin tylko w polsce robione i montowane sa rozne tabliczki znamionowe.
Czekam, tylko na kolege, ktory zostanie włascicielem cztero rolkowej peleciarki z silnikiem 22kW.
Pozdrawiam.

mer61

I jeszcze cos produkcja pelletu to - mielenie .zbornik.dozownik i kondecjoner z doprowadzona woda o parze nie wspomne bo przy tych paleciarkach jest to bez sensu.Naprawde nie ludzcie sie ze przekroczycie pewne granice jesli chodzi o paleciarki z plaska matryca, sa pewne granice ktorych przekroczyc sie nie da . Tylko odpowiednia wilgotnosc zapewni wam dobra jakosc,a pozniej mozliwosc , zwiekszenia wydajnosci.Naprawde tego nie do sie zmienic. to lata doswiadczen.Z piasku chleba nie upieczesz z byle g---- nie zrobisz pelletu .
Pozdrawiam

adas_weteryniarz

co racja to racja. komarkiem nie rozwiniesz takiej prędkości co ścigaczem.

Maciek KTM

Czołgiem Koledzy.

Odnośnie do tego co pisał kolega mer61, potwierdzam to co napisał, podpisuje się i dodam, że jak ktoś mysli o duzej wydajności chinskiej idei tworczej to napisze z własnego doswiadczenia, zatrutej krwi i nieprzespanych nockach przez Kl-360, cztero rolkowej z silnikiem 22kW peleciarce. Na trocinie wyciągnie 300kg/h max. Oczywiscie biorąc pod uwage wszystkie aspekty sprzyjające i potrzebne o ktorych jest wyzej opisane. Pozdrawiam

stratos · Wysłany: Pon 11:14, 01 Mar 2010 Temat postu:

Koledzy
Bedzie trochę nie na temat ale nie mam gdzie sie zapytać

Czy możecie wskazać jakiś profesjonalny granulator (bez tych nie przespanych nocy i tak dalej) który na suszonej trocinie tartacznej będzie pracował z nominalna wydajnością na poziomie 500kg/h
Maszyna miała by pracować 24/24

I kolejne pytanko
Teknamotor sprzedaje rozdrabniacze do drewna
Jeden wstępny a drugi dokładniejszy
Czy z tak powstałej zrebki (oczywisci suszonej) da rade w sposób beproblemowy produkowac pelet, czy może niezbedny będzie do całego kompletu jeszcze młyn bijakowy

gumiś · Wysłany: Pon 21:09, 01 Mar 2010 Temat postu:

To zależy jak dokładniejszy? Jeśli rozdrobni do frakcji 2-3mm to się nadaje!Jeśli nie to młyn był by potrzebny!

tomek86 · Wysłany: Wto 15:43, 02 Mar 2010 Temat postu:

Koledzy.
Wczoraj zmieliłem pszenną słomę roczną ze stodoły i dzisiaj ją peletowałem . Sprawa jest taka na rozgrzaną peleciarkę wsypałem słomę i ona przelatywała przez matrycę zwilżyłem ją i dodałem otręby 30 kg na 100 słomy i nie szło za ciekawie wiec zmniejszyłem wilgotność i zaczęła się przesypywać. i spróbowałem inaczej 100 kg słomy tej samej co wcześniej przelatywała przez matrycę i nie zwilżałem jej wodą do tego 15 kg otrąb i 1 kg wapna do roboty efekt przesypuje się więc odrobina wody efekt klucha rozsypuje . na nowo te same proporcje bez wody tylko 3 kg wapna i efekt super pelet dzwoni nie sypie się twardy maszyna pracuje pięknie nie ma ciężko . Wiec koledzy pozostawić te proporcje czy coś zmienić bo chodzi mi głównie o te wapno że dużo bo wszyscy piszą ze max 1 kg co wy na to . może zmniejszuć frakcję słomy żeby dawać mniej wapna a troszkę wody tylko ta woda jak ją dodaję to nie ma zadowalających efektów

pbrachuu · Wysłany: Wto 16:13, 02 Mar 2010 Temat postu:

też zauważyłem, że wapno daje takie efekty. Tylko ze jest problemowe bo strasznie pyli i można dostać jakiejś choroby jak się go nawdycha.

Mi raz wyszło 25kg wapna na tonę gotowego peletu i efekt był bardzo dobry. także myślę, że te 3kg to nie jest wcale tak dużo. To tylko 3%.

Ale mi się wydaje, że wapno to osusza surowiec... po prostu pochłania wodę.
także mi się wydaje, że powinna być suchsza słoma...

A powiedz jakie był efekt gdy ten rozsypujący się pelet (bez wody) przepuszczałeś jeszcze raz przez maszynę...? jaki był efekt?

stratos · Wysłany: Wto 20:56, 02 Mar 2010 Temat postu:

mam kocioł na okrągłe baloty
wstawilem mu ruszt i od kilku lat pale miałem
w tym roku jakoś tak z braku czegoś pod ręko na rozpałke do miału przyniosłem ładny snopeczek słomy z budynku gospodarczego
jak wielkim było moje zdziwieni gdy ta śliczna "suchutka" słoma po zapaleniu się, zaraz przeszła z płomienia w faze tlacego się papierosa

byłem w brykieciarni gdzie celowo przeżucano towar dwa razy przez granulator

własnie z powodu wilgotności

taki rodzaj suszarni - tyle że na prąd

pbrachuu · Wysłany: Wto 21:07, 02 Mar 2010 Temat postu:

rozumiem stratos, że uważasz ten "suchy" snopek słoma za mokry... ale nie do końca się z Tobą zgodzę. Mianowicie takie spalanie słomy w kostkach czy dużych belach to normalka. Wynika to z braku tlenu. Wystarczy ten snopek lekko trącić widłami i znowu zapali się płomieniem.