BRYKIECIARKI

Arbonianin

czy ma Ktoś doświadczenie/opinię na temat pelletowania gałęzi?? Interesuje mnie to w kontekście przetwarzania arbomasy z cięć pielęgnacyjnych w parkach, sadach i zadrzewień przydrożnych.

Ciekawi mnie przede wszystkim technologia, wpływ surowca na zużycie matrycy (bo spotkałem się z opiniami, że jest poważnie niekorzystny), potrzebny park maszynowy.

Uważam za ważne pozyskiwanie biomasy z takich właśnie "przygodnych" źródeł, gdyż, poza naszymi potrzebami surowcowymi, takie działania będą zauważalne przez osoby postronne, co z kolei wywoła szersze zainteresowanie tematem energetycznego wykorzystania biomasy i powoli napędzi rynek. To taka wizja na koniec Wink

pozdrawiam i zachęcam do wypowiadania się

marsosno

czy nie jest zbyt kosztowne przygotowanie surowca? jego transport itd?

Arbonianin

słuszne uwagi. Rozważam też inną opcję - nieprzetwarzanie gałęzi w żaden sposób, bo przecież same zrębki też można spalać. Jestem tu na forum, głównie po to, żeby pytać (a jak już się wszystkiego dowiem, to podzielę się wiedzą z innymi;) )

marsosno

mam taki mały rozdrabniacz - dzisiaj pobawiłem się specjalnie żeby zebrać worek taki jak 15kg peletu

i co

wyszło 6kg rozdrobnionych gałęzi Sad

nie warto się tym zajmować bo zajmuje to za dużo czasu a materiał jest słaby do spalania - za szybko się pali, i objętościowo za dużo zajmuje miejsca.

Arbonianin

nnno!!! to mi się podoba - PRAKTYK!!!!
dzięki! Udowadnia to, że jak najbardziej celowe jest zagęszczanie biomasy i zamykanie jej w pellecie Wink

Wyklucza to zatem jedną opcję - produkowania zrębków na małą skalę. Ale przecież na zrębki też jest niesamowity popyt. Spotkałem się z Zakładami Usług Leśnych, które po kupnie rębaka sprzątaja zręby dla Nadleśnictw, a zrębki sprzedają z dużym zyskiem do kotłowni albo zakładów przetwórczych. Ale zestaw na taka skalę, to już całkiem inna... półka

marsosno

właśnie - na dużą skale

czyli nie ma co się brać za ten interes Sad

Iwka