BRYKIECIARKI

turbodymomen

heh dzieki jutro wypróbuje

pozdrawiam

AGALFUR

Panowie rozpoczelem produkcje na nowo.Tym razem peletuje papier.Roznorodny.Gazety,ksiazki kartony.zakupilem rozdrabniacz spalinowy RTB13.Papier przepuszczony przez niego pelletuje sie jak marzenie.Po rozgrzaniu matrycy w KL-200 powoli dawkuje zmielony papier i wypada swietny szklisty pelecik.Frakcja zmielonego papieru to taki "puch" z mniejszymi i wiekszymi skrawkami.Nie trzeba dodawac nic.Kompletnie odrazu leci swietny pelecik.Moze to zasluga warunkow pogodowych a moze papier poprostu dobrze sie peletuje.Pale nim u siebie w zwyklym kotle CO.Podbija swietnie temperatuke i utrzymuje dosc dlugo.Napiszcie jak wam wychodzilo z papierem.

dr.dzejki1985

Witam jestem nowym użytkownikiem na forum, zainteresowałem się produkcją pleciaków i zrąbków. Dzisiaj czytając wasze posty postanowiłem podłączyć się pod temat.

Pytanie do AGALFUR :

Czy twoje pleciaki z papieru mają taką samą wydajność jak pleciaki np. z słomy, zrąbków drzewa?

Ps. Mieszkamy w innych rejonach więc nie widzę żadnych problemów z konkurencją, chciał bym tylko uzyskać podstawowe informacje nie koniecznie od razu do startu interesu. Na początku szukam podpowiedzi by móc rozważyć wszystkie za i przeciw tego biznesu. I chciał bym dodać, że mam lokal i nie wielki wkład finansowy, ale nie liczę na kokosy. Czekam na odpowiedz z góry dzięki panowie/panie.

turbodymomen

Witam

a jak z kalorycznością peletu z papieru?

stratos

Ponoć papier zawiera większą ilość popiołu w porównaniu do słomy bądź żecz jasna trocin

Czy ktos robił kiedyś badanie ?

AGALFUR

Coz.Badanie.Drogi gips.Na wlasny uzytek.Owszem.Pelet z papieru pali mi sie swietnie i szybko podbija temperature.Tyle wiem.Popiol.To jest dobre pytanie.Sporo.Ale nie tak zeby inaczej jak ze slomy i siana.Po spaleniu w zwyklym piecu dolnego spalania typu "kotek".Z pieciu kilo takowego pelletu jest okolo pol kilo popiolu.Po dniu palenia tym mam pol weglarki popiolu.Z tym ze jest to tez troszke popiolu z drzewa ktorym rozpalam kociol.Ciezko powiedziec ze np:z tony jest 100kg popiolu.Nie potrafie tego zmierzyc precyzyjnie a badania sa dosyc drogie i nie warto inwestowac w nie na wlasny uzytek.Wiem tylko tyle ze pali sie a tzw"makulatura" sie nie marnuje i mam ja za darmo.A drzewo drogie.Podobnie jak wegiel.A z peleciakami z papieru o wiele taniej i roboty nie duzo.Wrzuce kartony,gazety stare ksiazki i co tam jeszcze wpadnie w rece w rozdrabniacz a potem po godzinie mam okolo 25-30kg gotoweego lsniacego peletu.Palenia na pol tygonia.A kosztuje mnie to godzinke spedzona przy peleciarce i jakies 10pln na prad.Latwo obliczyc ile kosztowal by wegiel lub drewno sezownowane.A napewno bylo by to wiecej niz 20PLN na dzien w szczycie zimy.(-25)

dr.dzejki1985

ciekawy jestem jak z popytem na peleciak z papieru... myślę, że na interes to było by ciężko. bardziej tylko na użytek własny. AGALFUR : czy myślisz żeby handlować peleciakiem z papieru? czy to sie może opłacić?

AGALFUR

mysle ze lokalnie sprzedaz bez problemu jak dasz dobra cene.Ludzie kupia wszystko co sie dobrze pali i jest niedrogie i zapewni im cieplo w zime.Sam nie zarobilem jeszcze na jakimkolwiek pelecie ni PLN-a.Zycie sprawia ze handel tym jak i produkcja jest trudna.U mnie zablokowal mnie urzad miasta i gminy.Niestety w tym kraju jak sie jest bandyta lub zlodziejem lub politykiem (a to na jedno wychodzi)wtedy mozna zyc godnie.Jak sie wprost i otwarcie mowi o tym co chce sie zrobic i nie laduje sie w kielnie dla jeb.... z urzedow to nic sie nei zrobi!!!!Osobiscie woel robic sobie i sie nie chwalic.Czyli kolejny ciulacz:-)))).Na duzy biznes z tym peletem stac ludzi ktorzy na samym poczatku maja 1.5mln PLN.No niestety.Rob.Handluj.I ni h.... nie odzywaj sie ze cos na boku krecisz.Wtedy bedziesz ZYL.Takie moje zdanie na ten temat.Ty byc moze masz kase i wszystkie pozwolenia.Wtedy masz diabla w garsci.Pozdro.