|
BRYKIECIARKI Maszyny i urządzenia do produkcji brykietów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thomas_z
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:08, 10 Lut 2009 Temat postu: Pomysł na NAZWĘ FIRMY |
|
|
Witam.
Czy macie jakieś ciekawe pomysły na nazwę firmy zajmującej się biomasą, bioenergią, odnawialnymi źródłami energii, ekologią, brykietowaniem, itp.
Pozdrawian
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hanaoka
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 22:48, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam, nawet kilka. Już opracowanych i gotowych.
Jeżeli chcesz to proszę - jestem z wykształcenia projektantem graficznym. Z doświadczenia marketingowcem.
Żeby nie przesadzić - sama nazwa z logo to koszt ok. 5 000 PLN netto, dodatkowe badania marketingowo-rynkowe to kolejne 20 000 PLN netto. Sprawdzenie nazwy i znaku (czy nie są opatentowane) to ok. 800 PLN, zastrzeżenie - kolejne 1500 EUR.
To są normalne stawki, nie licz na to że dobrze wykonaną robotę dostaniesz taniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wektor
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 10:26, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grześ21
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dol
|
Wysłany: Śro 11:54, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
a nie wystarczy poprostu nazwa firma"słomka" jezeli sie nie myle to kosztowało mnie to jakies 2 sekundy straconego czasu no ale jesli ktos chce koniecznie placic to za jakies 1000 zł moge posiedziec troche dłuzej hehehehe mysle hanaoka ze nikt z twoich usług nie skorzysta w tej kwestii pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hanaoka
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18:41, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wiem, dlatego w maszynach siedzę
a tak całkiem serio: nazwa i logo są pierwszym elementem, z którym styka się Klient, a pierwsze wrażenie jest najważniejsze - tak naprawdę to można się nazwać pphpuhis Jan Kowalski, ale zgrabniej brzmi krótka, kojarząca się z branżą nazwa. Ewentualnie wcale nie kojarząca się, a charakterystyczna, łatwa do zapamiętania. Podobnie z logo - nie może być "przeładowane".
Thomas_z, proponuję Ci wybrać nazwę pod kątem domeny internetowej - dużo lepiej wygląda domena.pl niż domena.darmowyserwer.prv.pl. Nazwa ze zlepka słów ekologia, biomasa, słoma itp, koniecznie bez polskich znaków.
a później zrobić logo z żółcią i zielenią i załatwione.
Wydaje się że nazwa to banał: PHU Kogucik i załatwione. A ja przez 5 lat uczyłem się jak to zrobić, żeby było dobrze Nazwa ma budzić pewne skojarzenia, nie można zrobić "wtopy" która kiedyś zepsuje wizerunek np. na innym rynku - jak parę lat temu zrobiły Rolls-Royce z modelem Silver Mist (pięknie brzmiąca Srebrna Mgła po niemiecku oznacza srebrny gnój) czy Toyota z modelem MR2 (czytane z francuska "em er de" brzmi całkiem jak "merde" - gówno).
Urząd Patentowy też jest wskazany - żeby Twój sąsiad nie zrobił tablicy PUH Kogucik i nie podszywał się pod ciebie.
Grześ21, spróbuj to wszystko wykombinować w 2 minuty. Szczerze mówiąc opracowanie podstawowego wizerunku to może niewiele jak się podliczy samo wykonanie (z opracowaniem znaku i badaniami zajmie ze 3-4 dni), ale potrwa spokojnie ponad miesiąc żeby rozpatrzeć wszystkie "za" i "przeciw" różnych pomysłów. A tak na marginesie to nazwa "słomka" jest całkiem-całkiem. dobre skojarzenia i lekki uśmiech - ma prawo się przyjąć. Na pewno lepsza od cudów spotykanych na rynku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grześ21
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dol
|
Wysłany: Śro 19:03, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
w mojej okolicy działa firma produkujaca pellet na duzą skale.jestem jednym z rolników do ktorych przyjechał przedstawiciel z ofertą kupna słomy na pokosie za smieszna cene,wiec chciałem goscia szybko pogonic ale jak sie przedstawił(Piotr Słoma) to sie usmiałem i pomyslałem skoro gosciu tak sie nazywa to musi miec pojecie w tym co robi.jak sie potem okazało pan P w ciągu tygodnia ustawił sobie prawie 4 tys ha słomy i kazdy ze znajomych dobrze pamieta jego nazwisko:)podobnie by było zapewne z nazwa firmy pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thomas_z
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:39, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wypowiedzi i co by nie było w 100% zgadzam się z Panem HANAOKA. Jestem po mało popularnym kierunku "marketing i zarządzanie" i również uważam, że nazwa to nie byle co. Wiadomo, że sama ona sukcesu nie przyniesie, ale w dużej mierze jest ważna. Czesem zwykłe P.P.H.U. "coś tam" jest zbyt banalne.
Zdaję sobie sprawę, że ceny grafiki, badań rynkowych itd. są zabójcze. No ale niestety tak jest Dlatego firmy nowopowstałe lub takie, które dopiero myślą się zawiązać muszą sobie radzić na własny sposób.
Szacunek dla HANAOKA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miedzmin
Administrator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Śro 22:22, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
hanaoka napisał: | .............
Żeby nie przesadzić - sama nazwa z logo to koszt ok. 5 000 PLN netto, dodatkowe badania marketingowo-rynkowe to kolejne 20 000 PLN netto. ......................
To są normalne stawki, nie licz na to że dobrze wykonaną robotę dostaniesz taniej. |
popłakałem sie
Jeśli jesteście właścicielami firm i wasz pracownik zaproponuje takie badania to wrzućcie go na listę w pierwszej kolejności do odstrzału. To są najprostsze metody wyprowadzania pieniędzy z firmy.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hanaoka
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 0:19, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
miedzmin napisał: |
Jeśli jesteście właścicielami firm i wasz pracownik zaproponuje takie badania to wrzućcie go na listę w pierwszej kolejności do odstrzału. To są najprostsze metody wyprowadzania pieniędzy z firmy.
|
Jeśli jesteś właścicielem firmy i pracownik zaproponuje takie badania - wywal go od razu, żeby za dużo tajemnic firmy nie poznał. Bo to oznacza że sam nie pomyślałeś i już dałeś ciała - masz lichy wizerunek do tego stopnia, że pracownik daje Ci do zrozumienia że coś jest nie tak. Zrobi Ci niedługo konkurencję, która wykorzysta Twoje metody działania wsparte lepszą kreację wizerunku. wywal go zanim pozna Twoje metody działania!
A jeżeli chodzi o "usługi marketingowe" - pewnie że to najlepsza metoda wyprowadzania pieniędzy z firmy! Ale nie oszukujmy się - palcem robieni nie jesteśmy - jest to cudowna metoda na robienie kosztów. Jaki urzędnik podważy taką pozycję na liście kosztów? Żaden. Dlaczego?
Powiedz sam sobie - co to jest marketing?
Wszystko i nic...
Marketing jest jak gruszka (albo miłość, według mojej żony) - ma smak i kształt. Tylko spróbuj zdefiniować kształt lub smak gruszki... Koszt niepodwarzalny, jak absurdalnie wysoki by nie był
i tak z banalnego postu wchodzimy coraz głębiej w szczegóły prowadzenia działalności
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hanaoka dnia Czw 0:20, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grześ21
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dol
|
Wysłany: Czw 0:43, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ale tu cały czas mówimy o początkach działalnosci wiec watpie wątpie zeby ktos az tak szastał kasą stawiajac pierwsze kroki w tym biznesie... a co do reszty to masz duzo racji,wkoncu HANAOKA to juz dosyc rozpoznawalna nazwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hanaoka
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 1:39, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ano właśnie - o tym mowa.
Absolutnie nic nie znacząca nazwa, zupełnie "od pały" logo, ale charakterystyczne - ta czerwona kropka zapada w pamięć, szczególnie w połączeniu z maksymalnie uproszczonym (bezszeryfowym o ile ktoś ma pojęcie o co kaman) liternictwem, opartym na planie kwadratu...
Drugą naszą marką jest GOLIATH - długoterminowe planowanie... Najpierw miało udawać amerykańską siłę i rozmach. Podzespoły z najwyższej półki, tak luksusowych maszyn nikt na świecie nie robi (nie boję się powiedzieć że hydraulika jest lepsza niż w RUF-ie bo w naszych maszynach włoskich podzespołów nie ma). Udało się do tego stopnia, że UMP - litewski producent podróbek RUF-a zaczął wciskać bzdurę, że swoje awaryjne zasilacze zastąpił amerykańskimi - z Goliath-a
W tej chwili gdy ktoś się dowiaduje że maszyny Goliath w 100% powstają w Polsce - od projektu do montażu ostatecznego - jest baaaardzo zaskoczony. Pozytywnie.
Bo kto uwierzy na podstawie tego co widział do tj pory że w Polsce mogą powstawać naprawdę dobre maszyny? Nikt. Stąd najpierw musieliśmy się podszywać pod dobrą opinię amerykanów - silnych i niezniszczalnych - po to, żeby wyrobić markę. Teraz już mogę otwarcie mówić - bo Ci, którzy dali się "nabrać" nie żałują...
Na początku działalności nie trzeba szastać kasą - wystarczy pomyślec co chciałoby się osiągnąć, a potem znaleźć najlepszą, najszybszą i najtańszą drogę do osiągnięcia celu. A licząc pieniądze wydane na "marketing" i kreację wizerunku, musimy pamiętać że 10 000 PLN oszczędzone na starcie może bardzo łatwo się zmienić w 100 000 wydane po roku lub dwóch w poprawę wizerunku i zaczynanie od nowa z nową marką.
Z tego też powodu moja firma jest skazana na określoną lokalizację- przez ładne parę lat rozdaliśmy kilka tysięcy wizytówek, katalogów itp. Gdybym chciał przeprowadzić biuro handlowe i zmienić numery telefonów, musiałbym wydać kilkadziesiąt tysięcy na poinformowanie o tym Klientów, którzy mają nasze namiary. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy taki Klient zadzwoni - może mu się przypomni po kilku latach, z skoro numer nieaktualny to zadzwoni do konkurencji...
Baza, jaką jest nazwa i podstawowy wizerunek firmy jest naprawdę ważna. nie ma co myśleć na starcie o planie minimum - nazywamy firmę "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz" bo jest fajnie, ale jak firma się rozwinie (czego każdemu życzę) i zacznie eksportować, to kontrahenci z innych krajów będą mieli duuuuży problem...
Co tu dużo gadać. Parę lat temu przytrafił mi się niespodziany rozrost brzucha żony. Ze dwa miesiące się kłóciliśmy o imię potomka.
Nasze doświadczenia - ja parę lat pracy w Rosji, Niemczech i Stanach (Matwiej, Matthew, Matthias) i żona w Irlandii i Francji ( Catherine, Katia, Cathia, Katerina) spowodowały, że zależało nam na imieniu tak samo brzmiącym w każdym możliwym języku.
Moja córka ma na imię Sonia, nie ma innej odmiany i jest święty spokój. Tylko Niemcy piszą to Sonja.
W zanadrzu na kolejne mamy: dla dziewczynki Lea (po babci w Jidisz, brak odpowiednika w innych językach) a dla chłopca Maksymilian (jak by nie było to Maks czy Max jest w każdym języku, mimo że brzmi jak imię psa) lub Natan - ja za tym jestem bo jest super sprawa - z każdej strony czyta się tak samo
Są pewne priorytety, które można jakoś obchodzić, ale bywa to bolesne (wyszedłem z założenia że to nie mój problem jak ja się nazywam i przedstawiam się wszędzie jako Maciek - i teraz mam: Matchiek, Matshiek, Macek, Maicek, Meciak i cholera wie jak da się te parę liter poprzestawiać...) ale z HANAOKA problemu nie ma . Najwyżej HANAKA ktoś nazwie bo nie zczai że czerwona kropka to "O"
I o takie niuanse chodzi w doborze nazwy, wizerunku, logo, tożsamości i co tam jeszcze się wymyśli. Bo nawet jeżeli chce się działać regionalnie, to trzeba myśleć o pierdołach: przecież jak sekretarka będzie odbierała telefon mówiąc: "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz słucham?" to nawet jeżeli będzie utalentowana logopedycznie to i tak popluje sobie brodę, i jak to będzie wyglądało???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tony
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:06, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hanaoka ma racje choć sam zapożyczył nazwę z czasów 5-10-15 i naszego słynnego projektanta mody . Realia są troszkę jednak inne. Wiadomo że pojawiają się firmy które od startu nastawione są na zagranice jednak większość zaczyna od swojego podwórka.
Jak ktoś wystartuje i będą o nim mówili...: "brykiet od Kowalskiego z miejscowości X " to lepiej nie może być. Z czasem na export można dorobić sobie nazwę bo na tym etapie 2 firmy są nawet wskazane
Więc moim zdaniem najpierw jakość terminowość solidność z czasem zabawa w nazwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hanaoka
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:05, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
o proszę, znalazł się ktoś kto pamięta!
To prawda - nasza nazwa ma dokładnie to podłoże. Bo nasza firma wyewoluowała właśnie z domu mody - na początku tego wieku zabrakło możliwości rozwoju - w branży mody zrobiliśmy wszystko co było do zrobienia, więc zacząłem pomagać szwagrowi w branży recyklingowej - po pewnym czasie nazwa i logo stały się badziej znane w tej branży niż w branży mody, zaś dział maszyn do recykliungu w tej chwili stanowi 90% firmy...
Troszkę się rozrosło...
Natomiast jak najbardziej można właśnie tym tropem iść - w momencie rozrastania się kreować nową markę - z tym że wtedy te koszty będą już nieuniknione.
Mnie osobiście było szkoda forsy na zakładanie osobnej firmy z nową nazwą w niesprawdzoną branżę, stąd "tymczasowo" została nazwa HANAOKA, a teraz musiałbym być głupi żeby to zmieniać.
Jedyne co rozróżnia marki, to adres www: [link widoczny dla zalogowanych] dla mody, [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] dla maszyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|