|
BRYKIECIARKI Maszyny i urządzenia do produkcji brykietów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stratos
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mława
|
Wysłany: Czw 21:04, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Swego czasu będąc na Ukrainie pracowałem przy podróbkach wektora.
Części zamienne typu tłok, tuleja były wektoroskie, cała reszta zaś bardzo podobna ale z małą różnicą.
Ślimak podawał surowiec do tulei od góry, a nad brykieciarką znajdował się kosz zasypowy ze ślimakiem wygarniającym.
Jak to zwykle bywa ze ślimakiem, wytarł się po czasie i już nie chciał podawać surowca.
A to się blokował, albo wyrywał z mocowania i takie tam.
Jednym słowem maszyna cały czas stała miast pracować.
Aby ożywić padło wyjołem ślimak podający surowiec pod tłok.
Pozostała tylko pionowa, pusta rura.
Na dole rury była tulej brykieciarki, a na górze rury był wysyp ślimaka wygarniającego surowiec z kosza zasypowego.
Falownikiem ustawiłem prędkość wygarniania i o dziwo maszyna bez ślimaka podającego surowiec na tłok robiła około 150kg/h.
Co więcej.
Można było o wiele bardziej skręcić zacisk szczęk bez ryzyka zapchania tulei, co oczywiście skutkowało wzrostem jakości brykietu.
Nagle maszyna obsługowa stała się bezobsługową.
Oczywiście zniknoł też problem wiecznie zapychającego się ślimaka, jego nadspawywania, wymiany i tak dalej.
Ma nadzieję że nie masz mi za złe iż przytaczam konkretne dane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wektor
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 10:40, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tak i to jest prawie konkretny przykład.
Chodzi o trocine, czy słomę ?
To rozwiązanie, które przytaczasz stosują dwie może trzy wcześniej wspomniane firmy. Też uważam, że jest beznadziejne dla zwykłego użytkownika.
stratos napisał: | Swego czasu będąc na Ukrainie pracowałem przy podróbkach wektora.
Części zamienne typu tłok, tuleja były wektoroskie, cała reszta zaś bardzo podobna ale z małą różnicą. |
Albo coś jest oryginałem, albo podróbką.
Albo jeździsz VW, albo skodą - nie ujmując skodzie.
Od pół roku klient walczył z maszyną „bardzo podobną” Wektorowską – brał części i wydajność nadal 150-200 kg/h na słomie, po pół roku zdecydował się na remont – z podróbki miała stać się oryginałem. Po gruntownej naprawie wydajność „jak to określasz chwilowa” wzrosła do 480 kg/h, ale moi ludzie byli tam po montażu przez ok. 2 h. - nie twierdzę, że wydajność spadła jak wyjechali.
Ale gdyby klient miał takie doświadczenie jak ty i jeszcze kilku – kilkunastu, których znam, to średnią wyciągnie ponad 400, a gdyby była twoja suszarnia to i pewnie z 500.
A na pellecie wyciągniesz 350-400 kg/h. - to jest średnia wyciągnięta przez klienta w ostatnim tygodniu
Więc jak nie ma tabliczki znamionowej z nr i rokiem produkcji to nie jest Wektor i proszę nie przytaczać przykładów, że coś podobnego lub na wzór Wektora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
T-rex
Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:01, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
zastanawia Mnie jedno dlaczego zawsze cokolwiek by się nie działo, to nie producent ponosi jakąkolwiek winę, za złą jakość produktu/części tylko użytkownik? Nie spotkałem się na tym forum jeszcze ani razu z faktem że to błąd konstrukcyjny, wadliwy materiał czy niedbalstwo przy montażu tylko zawsze wina leży po stronie kupującego. Bo to on jest nachalny przy żądaniach, skargach ostrzeżeniach innych. Kurna jam mi ciągnik stał przez miesiąc w sezonie bo się serwisantom nie chciało ruszyć tyłka pojechać do płocka po części to dwóch dostało w mordę części zaraz się znalazły. A ile później gadania było, że ja na nich bez powodu napadłem, że im groziłem przez telefon, w centali osobiści, że wymyślone skargi pisałem. Dziwnym trafem od tamtej pory ta firma w całym powiecie nie sprzedała ani jednej maszyny taką im reklamę zrobiłem wystarczyło ich klientów zaprosić do siebie i pokazać jak ciągnik stoi na placu bo części brak i te barany nawet nie wiedzą co w nim jest nie tak.
Rolnik zawsze uwierzy rolnikowi, brykieciarz brykieciarzowii, a handlowcy mogą sobie szczekać, że winny jest ten drugi nie on a wszyscy ich w d mają
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez T-rex dnia Pią 13:03, 30 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|